Emo – nowomodna subkultura, do której należy głównie nastoletnia młodzież w wieku od 12 do 20 lat. nie dadzą się zerwać od koryta.
lubionym miejscem przesiadywań emosów są pozerskie skateparki i biedne, zadymione kluby. W tych pierwszych emowcy spotykają się w celu wylansowania swojej niepodważalnie wrażliwej osoby wśród ludzi ślepych na piękno ich duszy. Drugie miejsce jest zaś idealne do opłakiwania z innymi emo wizyty w skateparku. Emogirls fascynują się chłopcami ze swojej subkultury, jednak najczęściej lecą na wylansowanych deskorolkarzy.
Charakterystyka
Emo to najczęściej typy z tzw. „dobrych domów”, którym w dupach się poprzewracało. Nie są wystarczająco mroczni, by być gotami, ale są zbyt nieodporni natanie wina, by być punkami.
- Emo użala się nad swoim żywotem i lubi puszyste (zawsze czarne!) króliczki.
- Mając już wszystko, nie muszą martwić się o pieniądze, jedzenie czy dach nad głową. W życiu nie spotyka ich nic złego; żadnej bezdennej, wyniszczającej, łamiącej serce i zajebiście mhrocznej rozpaczy. Z tego też powodu paradoksalnie dążą do niej, wynajdując absurdalne preteksty do płaczu i cięcia się żyletkami.
- Ulubioną rozrywką i metodą rozładowywania napięcia jest cięcie się żyletką. A to wycinanie sobie napisów na skórze, a to podcinanie sobie żył i takie tam próby samobójcze. Można powiedzieć, że każdy emo jest seryjnym samobójcą.
- Żyletka, którą tnie się emo, może być użyta tylko raz (względy higieniczne). Tylko pozerzy tną się Polsylverami. Prawdziwe emo musi się chlastać Gilettem lub tępym i zajebiście gotyckiem nożem do korespondencji.
- Stereotypowy przedstawiciel tej subkultury to nigdy nieuśmiechający się nastolatek z czarnymi, lekko przetłuszczającymi się włosami, grzywką zakrywającą 3/4 twarzy, bladą cerą oraz paznokciami pomalowanymi na czarno. Tyczy się to obu płci; w przypadku samic dochodzi eyeliner oraz tusz do rzęs, który efektownie rozmazuje się podczas płaczu. Aczkolwiek również i to staje się domeną emoboyów. Ubierają się w lekko obcisłe ciuchy w ciemnej tonacji, które podkreślają ich cierpienie i ból. Najczęściej posądzani ometroseksualizm.
Bycie emo to jedno wielkie kłamstwo i ciągle powtarzający się cykl. Można przedstawić go w paru punktach:
- Dziewczyny mówią, że lubią wrażliwych facetów.
- Chłopak dowiaduje się o tym, więc, żeby mieć pewność, postanawia stworzyć pozory totalnej wrażliwości. Zaczyna się ubierać jak „odmieniec” (W jego mniemaniu. W rzeczywistości ślepo wpisuje się w durny styl, powielany przez setki tysięcy podobnych mu na świecie nastolatków, przekonanych o swej oryginalności.), żeby laska zobaczyła, jaki on jest alternatywny i że nikt go nie rozumie. Piszegrafomańskie wiersze pełne bełkotów pseudpoetyckich i wszędzie rzuca hasłami o tym, jak to go nikt nie rozumie. Wszystko po to, aby dziewczyna zauważyła, jaki to on jest przewrażliwiony, samotny, czuły i w ogóle.
- Emoboy zaczyna spotykać się z tą laską. Chodzą ze sobą i wymieniają się swoimi depresyjnymi poglądami. Jednym z ich ulubionych rozrywek jest narzekanie na wszystko, na co da się narzekać. Na co się nie da zresztą też.
- Emo staje się zbytnim cieniasem, nie ma jaj, zaczyna mieć większehuśtawki nastroju niż jego laska podczas menstruacji. I w ogóle kastratz niego. Laska rzuca go, twierdząc, że To nie twoja wina, to ja spieprzyłam sprawę i odjeżdża na Harley’u z jakimś wylansowanym, napakowanym testosteronem, macho palantem.
- Emoboy płacze, wraca do domu i komponuje następną beznadziejnie ckliwą piosenkę. Kolejna emolaska widzi jaki gość jest uczuciowy i historia zatacza koło.
- Często giną ci żyletki. W każdej formie, nawet wkłady do maszynki.
- Na zwykłe pytania typu: Jak tam w szkole? czy Co byś chciał na obiad?odkrzykuje: W ogóle mnie nie rozumiecie! Zostawcie mnie w spokoju! Dajcie mi prawo do szczęścia!, po czym biegnie do swojego pokoju, żeby popłakać.
- Nie pamiętasz jak wygląda jego twarz. 3/4 są skryte pod grzywką.
- Giną ci kosmetyki. W szczególności tusz do rzęs i lakier do paznokci.
- Akt jego pobicia jednoczy skinów i punków.
- Długowłosa młodzież w ciężkich, okutych butach woła na niego „ciota”, albo „pedał”.
- Znajomi homoseksualiści również tak krzyczą.
- Widzisz, że jakiś hippis dołącza się do skinów i punków w akcie pobicia twojego dziecka.
- Chce dostać kwadratowe okulary o czarnych obwódkach, mimo że nie ma wady wzroku.
- Do szkoły nie nosi plecaka, lecz torbę, w której jest więcej kosmetyków niż książek. (dotyczy tylko chłopców, u dziewcząt pojawia się to bez względu na subkulturę)
- Pisze pamiętnik, w którym wiodącą rolę pełnią mhrooczne wiersze i planowanie samobójstwa.
- Zdecydowana większość ubrań w jego szafie jest w paski lub szachownicę.
- Nie ma mowy o jakiejkolwiek sensownej rozmowie. Mają swoje zdanie na każdy temat i nawet jeśli głoszą nieprzeciętne herezje, to i tak ty się mylisz.
- Spięło sobie wargi agrafką, żeby zawsze zachować stosowną minę.
- Nie wpuszcza cię do swojego pokoju. Wchodzisz tam tylko, w nocy, gdy siedzi w łazience i próbuje robić sobie makijaż.
- Twierdzi, że nie ma żadnych przyjaciół.
- Następnego dnia zaprasza tych przyjaciół, żeby razem popłakać w piwnicy.
- Wykazuje nadmierne zainteresowanie ptakami z rodziny krukowatych.
Jak być emo?
Teraz kiedy już wiesz jak ubierać się „na emo” musisz dowiedzieć się jak grać emo. To jest najważniejszy krok z całości. Uważnie przeczytaj tą część, bowiem wszyscy dobrze wiemy, że nie ma nic gorszego niż pozerzy i nie ma nic lepszego niż świetne bycie emo.
W Internecie
Musisz również nauczyć się pisać w stylu emo:
to.jest.przykład.typu.emo..ten.rodzaj.jest.najczęściej.używany.na.stronach. &możemy zapomniec o tym rodzaju. &tenrodzajjestmaxymalniewkurzającydoczytania. PiSaNiE jAk To NiE jEsT w StYlU eMo. Po prostu ten rodzaj jest tandetny.
Wpróbuj swoje nowe umiejętności w pisaniu podczas rozmowy z przypadkowymi emo ludźmi, których spotkasz na internecie.
Dobrym miejscem na spotkanie emo sa grupy dyskusyjne i fora o zespołach emo. Oczywiście musisz uważać na pozerów!
Zarejestruj się na forum czy też w grupie dyskusyjnej. Nie zapomnij powiedzieć wszystkim tam obecnym, że zespoły, które lubią nie są wystarczająco emo i powinni rozglądnąć się za czym porządniejszym o prawdziwym muzycznym smaku! Jeżeli zapytają cię co ty lubisz, odmów udzielenia odpowiedzi i jako powód podaj: „nie jesteście warci wstąpienia w mój muzyczny świat”. Albo coś w tym stylu.